Nowa rola pieniądza (rozmowa z red. Arturem Kowalskim) (wrzesień 2022)
by
Paweł Śliwiński
in Polska polityka monetarna
- Polska jest jednym z kilkudziesięciu krajów, które pracują nad cyfrową walutą. Czym charakteryzują się waluty cyfrowe i czym różnią się od innych form pieniądza: bezgotówkowego, elektronicznego i fizycznej gotówki?
Fizyczna gotówka to po prostu monety czy banknoty w naszym posiadaniu. Pieniądz bezgotówkowy uzależniony jest od rachunku bankowego i występuje w przypadku przelewów, czy bankowych kart płatniczych. Jeżeli użyjemy karty płatniczej lub BLIK-u to nie używamy gotówki, rozliczenie jest bezgotówkowe, a pieniądze wychodzą z naszego rachunku. Pieniądz elektroniczny jest powiązany z gotówką. Można go wymienić na gotówkę i odwrotnie. Dobrym przykładem są tutaj tzw. karty przedpłacone, np. karty podarunkowe. Gdy zasilimy je środkami pieniężnymi, to możemy z nich korzystać w celu realizacji transakcji. Waluta cyfrowa to w pewnym sensie kolejna wersja gotówki, dodatkowa forma pieniądza, emitowana i kontrolowana przez bank centralny. Tym razem nie mająca jednak formy monety czy banknotu, ale będąca zapisem elektronicznym.
- A czym różni się cyfrowa waluta od krypto walut?
Kryptowaluty to waluty wirtualne, ale które nie są emitowane przez banki centralne. Przykładem jest tutaj Bitcoin. Trzeba pamiętać, że wycena kryptowalut nie jest stała i podlega często dużym wahaniom w wyniku spekulacji rynkowych. Waluta cyfrowa emitowana przez bank centralny pozbawiona byłaby cech spekulacyjnych. W Polsce taka waluta powiązana byłaby sztywno ze złotówką.
- Prezes NBP podkreślał, że rolą banku centralnego jest stabilizacja systemu finansowego, a nowa cyfrowa forma pieniądza nie może do tego doprowadzić. Dlaczego ?
Waluty cyfrowe emitowane przez banki centralne dawałyby olbrzymią pokusę na zarabianie pieniędzy przez banki centralne i kontrolowanie swoich obywateli. Bank centralny mógłby wchodzić w rolę banku komercyjnego: udzielać kredytów czy przyjmować depozyty. Zacząłby z nimi konkurować. W przypadku zmiany postrzegania ryzyka duża część środków pieniężnych mogłaby zostać wycofana z banków komercyjnych i zostać ulokowana w banku centralnym. Groziłoby to w skrajnych przypadkach załamaniem systemu bankowego. Można sobie wyobrazić, że pojawiłaby się również pokusa ze strony banków centralnych wykorzystania możliwości szybszego dodrukowywania środków pieniężnych bezpośrednio zasilając w ten sposób konta obywateli, jednocześnie z bardzo dużą kontrolą szybkości czy celowości ich wydawania. Bankierzy centralni mieliby zatem coraz większą władzę, a coraz częściej – mimo deklarowanej formalnej niezależności – wchodzą oni w rolę polityków. Trzeba też pamiętać o cyberbezpieczeństwie, czy o niezbędnych kosztownych inwestycjach potrzebnych do cyfrowej transformacji całego sytemu finansowego.
- Jak wprowadzenie cyfrowej waluty może zmienić gospodarczy i finansowy krajobraz Polski ?
Trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie wiemy czy, kiedy i jak byłaby taka waluta cyfrowa emitowana w Polsce. Dużo zależy chociażby od określenia granic jej używania, czy byłaby ona powszechna, czy tylko dostępna dla określonych podmiotów z racji chociażby minimalnych wielkości transakcji dokonywanych cyfrową walutą. NBP od 2017 roku analizuje i monitoruje prace nad walutami cyfrowymi na świecie. Pamiętajmy, że cyfrowa waluta to wciąż w zasadzie faza koncepcyjna.
- Kiedyś zdobywało się terytoria, dziś zdobywa się cyfrowe dane. Dlaczego Chiny tak prą do przodu z wprowadzeniem cyfrowej waluty?
Chiny chcą podważyć hegemonię Stanów Zjednoczonych. Liczą na to, że wprowadzenie cyfrowego juana może zastąpić amerykańskiego dolara, który pełni funkcję waluty międzynarodowej w rozliczeniach na świecie. Chiny zyskały przewagę pierwszego gracza, który wyemitował cyfrowego juana. Aby e-juan został umiędzynarodowiony, Chiny musiałyby zdobyć zaufanie do chińskiego systemu finansowego, a dziś kurs juana jest wciąż de facto sterowany politycznie. Dodatkowa to kwestia zaufania do bezpieczeństwa chińskiej cyfrowej waluty. Trzeba pamiętać, że dla Chin w kontekście e-juana nie tylko aspekt międzynarodowy ma znaczenie, ale również i krajowy. Cyfrowa waluta daje możliwość prowadzenia jeszcze bardziej upolitycznionej polityki monetarnej, większej kontroli nad obywatelami, czy dostarczania lub odbierania środków pieniężnych określonym grupom społecznym.
- Christine Lagarde, szefowa Europejskiego Banku Centralnego, zapowiedziała uruchomienie cyfrowego euro najpóźniej do roku 2026. Czy ta deklaracja Polskę w jakiś sposób zobowiązuje?
Europejski Bank Centralny zapowiedział rozpoczęcie testów nad wprowadzaniem cyfrowego euro już w 2023 roku. Nie stanowi to dla nas zobowiązania do prowadzenie podobnych działań, jednak wymaga to od NBP uważnego monitorowania postępu prac z wdrażaniem cyfrowego euro. Kraje strefy euro będą mieć 3 lata na testowanie e-euro. Będzie to dobry czas na dopracowanie koncepcji cyfrowego złotego, który uzupełniłby zbiór dostępnych obecnie instrumentów płatniczych.
- Prezes Giełdy Papierów Wartościowych Marek Dietl podczas Kongresu 590 stwierdził, że wprowadzenie pieniądza cyfrowego emitowanego przez bank centralny jest nieuniknione. Mało to uważa, gdy sami go nie wprowadzimy, jest ryzyko, że w użyciu będzie u nas cyfrowe euro, dolar, czy juan. Czy grozi nam taki scenariusz?
Tak, dlatego nie powinniśmy ignorować faktu, że waluta cyfrowa będzie stosowana w coraz większej liczbie krajów.
- Państwa takie, jak: Bahama, Kambodża, ale też najliczniejsza pod względem liczby ludności na Czarnym Lądzie Nigeria – to liderzy wprowadzania funkcjonalnego CBDC (Central Bank Digital Currency – cyfrowej waluty banku centralnego). Czy może Pan profesor powiedzieć, jak w praktyce wygląda tam obrót cyfrowej waluty?
W gospodarkach rozwijających się wprowadzenie cyfrowej waluty nie świadczy o tym, że te kraje są bardziej rozwinięte technologicznie od np. USA, Niemiec, czy Polski. Wprowadzenie cyfrowych walut wynika z potrzeby wyeliminowania prania brudnych pieniędzy, czy niepłacenia podatków i niskiej efektywności istniejących w tych krajach systemów płatniczych. Na Bahama „sand dollar” jest cyfrową walutą zabezpieczoną rezerwami walutowymi tego kraju. Ma taką samą wartość jak oficjalna waluta – dolar bahamski. Chcąc rozliczać się walutą cyfrową, trzeba mieć portfel cyfrowy (aplikacja zatwierdzona przez Bank Centralny) na telefonie, czy na komputerze, na którym przechowuje się cyfrową walutę. Obecnie cyfrowy dolar bahamski może być używany tylko na Bahamach. Można nim płacić w zarejestrowanych w systemie firmach oraz podmiotach sektora publicznego.
- W 2021 roku Ukraina uchwaliła regulacje do wprowadzenia e-hrywny. Co to dla nas oznacza, jeśli w praktyce zacznie stosować cyfrową walutę, choćby w kontekście wymiany handlowej z Ukrainą?
Uchwała to jedno, wprowadzenie waluty do zupełnie inna sprawa. Na razie na Ukrainie prowadzony jest program pilotażowy przez jeden z banków i jedną z firm z sektora FinTech. Na tym etapie trudno cokolwiek powiedzieć o tym projekcie i jego internacjonalizacji w kontekście wymiany handlowej, szczególnie wobec aktualnej sytuacji geopolitycznej na Ukrainie.
- Prezes NBP Adam Glapiński ocenił, że pieniądz cyfrowy banku centralnego może być elementem „totalnej władzy nad jednostką, nad społeczeństwem”. Chińczycy pracujący nad e-juanem mówią, że waluta ma mieć termin ważności… Jak ograniczenia niesie cyfrowa waluta w sferze naszej wolności?
W praktyce bardzo duże. Dzisiaj transakcje np. kartą debetową są widoczne dla naszego banku. W przypadku cyfrowej waluty, każda transakcja widoczna będzie dla banku centralnego. Pieniądz zyska dodatkową funkcję. Będzie to funkcja przechowywania informacji. Można sobie wyobrazić wykorzystanie tej wiedzy w inżynierii społecznej w celu przekształcenia społeczeństwa zgodnie z założonymi wartościami, a w przypadku władz totalitarnych nawet do zniewolenia społeczeństwa. Trzeba jednak pamiętać, że już dzisiaj funkcjonowanie na bardzo dużą skalę pieniądza bezgotówkowego daje władzom duże możliwości. W lutym tego roku premier Kanady groził protestującym kierowcom ciężarówek i ich zwolennikom odcięciem od kont bankowych. Kanadyjskie banki mogły zawieszać rachunki uczestników protestów bez konieczności uzyskiwania postanowień sądu.
- Jakie są zalety cyfrowego pieniądza?
Wymieńmy kilka, a jest ich wiele. Cyfrowa waluta usprawniłaby transfer środków poprzez skrócenie czasu i obniżenie kosztów przelewów, w tym międzynarodowych, zwiększałaby też bezpieczeństwo takich płatności. Zmniejszyłaby ryzyko upadku banku komercyjnego – bank centralny odpowiada za ryzyko związane z posiadaniem cyfrowych walut. Mogłaby wpłynąć na zmniejszenie szarej strefy, zwiększenie ściągalności podatków, utrudniłaby finansowanie terroryzmu, czy pranie brudnych pieniędzy. Ułatwiłaby także przekazywanie środków pomocy publicznej, szczególnie w sytuacjach niecierpiących zwłoki, np. podczas klęsk żywiołowych. Cyfrowy pieniądz stanowiłyby też konkurencję dla niestabilnych kryptowalut.